A co, gdyby przestrzeganie prawa UE było tak płynne, jak przewijanie aplikacji bankowej? Dzięki technologii regulacyjnej – czyli RegTech – ta idea staje się coraz mniej science fiction, a coraz bardziej rzeczywistością jutra.

Prawo, ale uczyń je przyjaznym dla użytkownika

Wyobraź sobie świat, w którym poruszanie się po przepisach UE nie wymaga dyplomów prawniczych ani nieprzespanych nocy. W którym firmy – zarówno lokalne startupy, jak i globalni gracze – mogą polegać na inteligentnych narzędziach, które pomagają im zachować zgodność z przepisami, śledzić zmiany w przepisach i wcześnie wykrywać zagrożenia prawne.

To jest obietnica RegTech.

Zaczęło się w świecie finansów po kryzysie w 2008 roku, kiedy banki tonęły w papierkowej robocie i przepisach dotyczących sprawozdawczości. Jednak dziś jego potencjał wykracza daleko poza finanse. Od automatyzacji audytów po śledzenie zobowiązań prawnych w czasie rzeczywistym, narzędzia RegTech pomagają firmom i organom regulacyjnym usprawnić ich pracę – bez uszczerbku dla jakości i bezpieczeństwa prawnego.

Od reagowania kryzysowego do inteligentnej innowacji

Technologia RegTech, pierwotnie stworzona z myślą o pomocy bankom w przestrzeganiu skomplikowanych przepisów finansowych, rozszerzyła się obecnie na takie obszary jak cyberbezpieczeństwo, ochrona danych i standardy środowiskowe (ESG).

W dzisiejszej dynamicznie rozwijającej się gospodarce opartej na danych – napędzanej przez sztuczną inteligencję i chmurę obliczeniową – RegTech staje się podstawą inteligentniejszych regulacji. Daje firmom swobodę skupienia się na tym, co robią najlepiej: tworzeniu, innowacjach i rozwoju.

Dla UE nie chodzi tylko o wygodę. Chodzi o zachowanie konkurencyjności – nie poprzez zniesienie przepisów, ale poprzez usprawnienie ich działania dzięki technologii.

Nowa misja Brukseli: mniej papieru, więcej przejrzystości

Na początku drugiej kadencji Komisji von der Leyen jedna śmiała obietnica rzuciła się w oczy: ograniczenie biurokracji. Chodziło konkretnie o zmniejszenie obowiązków sprawozdawczych o 25% ogółem i o 35% dla MŚP. Plan obejmował również pięć pakietów uproszczeń legislacyjnych mających na celu pobudzenie innowacyjności i inwestycji.

Dotychczas działania koncentrowały się na usprawnieniu nakładających się przepisów – takich jak te dotyczące ochrony danych (RODO), cyberbezpieczeństwa i prawa finansowego. Niektóre propozycje, takie jak dyrektywa w sprawie odpowiedzialności za sztuczną inteligencję (AI), zostały nawet wycofane z powodu zbyt dużej złożoności.

Jak jednak zauważył w swoim niedawnym raporcie były premier Włoch i prezes Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghi, prawdziwym problemem nie jest ilość obowiązującego prawa, lecz sposób jego tworzenia.

Obecnie ponad 60% firm w UE twierdzi, że nadmierne regulacje stanowią barierę dla inwestycji. Zniesienie przepisów tego nie rozwiąże — zrobią to mądrzejsze regulacje.

RegTech: Nowy sposób myślenia o regulacjach

Aby nastąpiła prawdziwa zmiana, RegTech nie może być traktowany jako opcjonalny dodatek. Musi zostać w pełni zintegrowany ze sposobem tworzenia i egzekwowania prawa w UE.

Oznacza to dwie rzeczy:

  1. Wspieranie innowacji. Instytucje UE powinny inwestować w startupy tworzące narzędzia RegTech – za pośrednictwem akceleratorów, finansowania dostosowanego do indywidualnych potrzeb i inkubatorów. Zaufane narzędzia mogłyby uzyskać oficjalny certyfikat UE lub zostać przetestowane we wspólnych środowiskach testowych, szczególnie w obszarach wrażliwych, takich jak prywatność czy cyberbezpieczeństwo.
  2. Projektowanie przepisów gotowych do cyfryzacji. Przepisy powinny być tworzone z myślą o automatyzacji – szczególnie w dynamicznie rozwijających się obszarach, takich jak sztuczna inteligencja , raportowanie ESG i bezpieczeństwo cyfrowe. Wyobraź sobie, że przepisy zawierałyby wbudowane narzędzia do obliczania poziomów ryzyka, składania raportów i monitorowania zgodności.

Przewidywalna Europa to konkurencyjna Europa

Niektórzy obawiają się, że uproszczenie przepisów może osłabić zdolność UE do ochrony obywateli lub rynków. Historia jednak pokazuje coś przeciwnego. Od formularzy papierowych, przez pliki PDF, po systemy automatyczne – każde pokolenie prawodawców korzystało z narzędzi swoich czasów.

RegTech to tylko kolejny krok. Nie oznacza to słabszych przepisów, ale lepsze ich egzekwowanie, większą przejrzystość i większą pewność prawną.

W czasach, gdy globalna niestabilność podważa zaufanie do instytucji, bardziej spójny, wspierany przez technologię system prawny może okazać się jednym z największych atutów Europy.

RegTech: szansa Europy na przewodzenie

Dziś UE stoi przed jasnym wyborem: albo pozwolić RegTech rozwijać się na rozdrobnionych rynkach krajowych, albo zbudować paneuropejski ekosystem, który przekształci zgodność z przepisami w przewagę konkurencyjną.

UE zrobiła to już wcześniej z technologią finansową. Teraz czas zrobić to samo z technologią regulacyjną.

Dobrze wdrożony RegTech może stać się nowym, wspólnym motorem napędowym Europy – takim jak kiedyś jednolity rynek czy euro. Systemem, który upraszcza, łączy i wzmacnia. Fundamentem odpornej, przyszłościowej Europy, gotowej na wyzwania XXI wieku.

Kształt rozmowy

Czy masz coś do dodania do tej historii? Jakieś pomysły na wywiady lub kąty, które powinniśmy zbadać? Daj nam znać, jeśli chcesz napisać kontynuację, kontrapunkt lub podzielić się podobną historią.